środa, 14 października 2015

Prolog – Rozdzieleni

Kiedyś często zastanawiałem się nad tym czy naprawdę podczas wypadku widzi się całe swoje życie. Jak się okazało miałem się o tym przekonać na własnej skórze.
W sobotni wieczór wracałem z urodzin Matiego, moim nowiutkim BMW, gdy zobaczyłem przed sobą oślepiające światła. Zasłoniłem ręką oczy i próbowałem skręcić w bok. Potem czułem już tylko przerażający ból gdzieś z tyłu głowy.
- Żyje – usłyszałem nieznajomy głos i poczułem jak ktoś mnie przenosi w inne miejsce.
Nie wiem co było później, nic nie pamiętam. No może poza tym, że nagle znalazłem się w niedużym pokoju i oglądałem seriale. Dobrze, przyznaję, że były nawet śmieszne, ale to nie ma tutaj znaczenia. Nie mogłem się poruszyć, ciało w którym byłem nie słuchało moich poleceń.
Oglądałem właśnie przyjaciół, gdy rozległa się piosenka The only one. Ciało poruszyło się gwałtownie i sięgnęło po komórkę, która zdecydowanie nie należała do najdroższych. Było to coś nowego w porównaniu do mojej codzienności, zawsze miałem najnowsze modele iphone, zresztą nie tylko komórki miałem najdroższe, rodzice zadbali o to, żebym miał wszystko o czym marzyłem.
- Magda, nie uwierzysz co znowu wymyśliła Nikola. Zaprosiła Maćka na domówkę, którą urządza w piątek, a przecież on się od zawsze podobał tobie i dobrze o tym wiedziała.
Ciało podeszło do lustra, zobaczyłem odbicie dziewczyny o brązowych włosach, które kończyły się nad ramionami. Wydawała się ładna, a jednocześnie znajoma. Zastanawiałem się czy kiedyś się z nią czasem nie umówiłem, ale po chwili zdałem sobie sprawę z tego, że to nie jest możliwe. Magda, bo tak ją nazwała koleżanka, wyglądała jak kobieca wersja mnie.
Dziewczyna uśmiechnęła się na myśl o planie usidlenia Maćka, a mnie zamurowało, pewnie byłbym bliski ataku serca, gdybym miał je aktualnie przy sobie. Ten przebiegły uśmieszek był mi aż nazbyt znajomy, to wręcz nieprawdopodobne, żeby w obcej osobie widzieć swoje ruchy i wygląd.
Było tylko jedno wyjaśnienie tego. Ona musiała być moją siostrą, tylko skąd się wziąłem w jej głowie?!

A

Wiem, że rozdział krótki, ale no cóż tutaj nie będę rozpisywała się aż tak jak w strażniczce czarownic. Mam nadzieje, że to opowiadanie mimo wszystko spodoba się wam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon stworzony przez Arianę | Technologia Blogger | X X